Historia ma to do siebie, że czas jej nie rozpieszcza, a lubi być dopieszczana. Tak więc historia naszej polnickiej ziemi, po której przyszło wam wirtualnie  kroczyć i znamię czasu kliknięciem odciskać, jest prawdziwa, aczkolwiek może być subiektywna i nazbyt rozpieszczona przez rys historyczny wyrażony zdjęciami autora.

   Nie będziemy się bawić w szczegółowe opisy, ile to kur i jajek musieli nasi sołtysi do zamku Krzyżackiego wozić, bo chluby to nam raczej nie przynosi. A i opisów w internecie można już znaleźć sporo. Ale …  Skupimy się nad tym, co po tym noszeniu jajek pozostało i jaki kamień na kamieniu z ciężkiej pracy rąk ludzi tu żyjących pozostał i cieszyć może do tej pory. Wyrazimy to raczej obrazem, niż słowem, chociaż i ono będzie czasami konieczne. Zapomnijmy jednak o chronologii. Nie jest tu konieczna. Nie jesteśmy historykami, badaczami czy naukowcami, dlatego wiele rzeczy w tej zakładce musicie nam wybaczyć. Przede wszystkim nazwanie miejsc po imieniu których nikt do tej pory nie odważył się nazwać.

 

Kanał Czerwonki

 

   Zbudowany na potrzeby linii kolejowej łączącej Człuchów z Miastkiem. Solidna konstrukcja, przemyślana. Dobrze zachowana, chociaż wymagająca kosmetycznej konserwacji.

 

 

Wąwóz Bartników

 

    Po opisach znanych i szanowanych lokalnych polnickich historyków, opisujących rolę i znaczenie dla naszej Ziemi zawodu bartniczego, znaleźliśmy kawałek natury który odpowiadałby pradawnemu miejscu pracy w pradolinie Brdy. To nic, że dzisiaj rządzą tam bobry. Niech się delektują wolnością i cieszą, że nie stanowią lekarstwa po kuszach i strzałach jak to drzewiej bywało.